„Czas dojrzewania”
spektakl dla każdego z nas
19 stycznia 2011 r. wolontariusze wybrali się na spektakl Pt. ”Czas dojrzewania” w reż. Marzeny Kucmer- Kołeńskiej. Przedstawienie odbyło się w Wadowicach .Na scenie wystąpiło 4 aktorów wrocławskiego Narodowego Teatru Edukacji im. A. Mickiewicza.
Tematem przedstawienia były najważniejsze etapy w życiu każdego człowieka. Sceniczna historia o dorastaniu, poszukiwaniu własnych dróg, poznawaniu świata, historia pierwszej miłości i niepowodzeń, pierwszych zbuntowanych zachowań ,a jednocześnie planów i marzeń na przyszłość. . Okres dojrzewania to czas, w którym pełni entuzjazmu ludzie, wierząc w moc bezkompromisowych rozwiązań, popadają w konflikty z rodzicami czy nauczycielami. Z drugiej zaś strony oczekują wsparcia, akceptacji i poczucia bezpieczeństwa.
Spektakl opowiada o wędrówce młodego człowieka w dorosłość, o podróży pełnej samodzielnych decyzji ,o
zagrożeniach współczesności, o nadziei i spełnionych marzeniach .Problemy bohaterów: Wiki, Magdy i Marcina mogą się przydarzyć każdemu z nas.
Młodzi aktorzy świetnie sobie poradzili ze swoimi rolami .Grali swobodnie, porozumiewali się młodzieżowym slangiem, czasami „puszczali oko” do widowni .
Ciekawa była muzyka i choreografia.
Najważniejsze jednak jest przesłanie spektaklu :nigdy się w życiu nie poddawać i zawsze dążyć do wyznaczonego celu.
"Owoce dojrzewają w świetle światła, ludzie zaś w świetle miłości"
- J.Langbehn
"A ty mnie na wyspy szczęśliwe zawieź,
wiatrem łagodnym włosy jak kwiaty rozwiej, zacałuj,
ty mnie ukołysz i uśpij, snem muzykalnym zasyp, otumań,
we śnie na wyspach szczęśliwych nie przebudź ze snu.
Pokaż mi wody ogromne i wody ciche,
rozmowy gwiazd na gałęziach pozwól mi słyszeć zielonych,
dużo motyli mi pokaż, serca motyli przybliż i przytul,
myśli spokojne ponad wodami pochyl miłością".
"Prośba o wyspy szczęśliwe" K.I.Gałczyński
(...) Żył sobie mędrzec, który znał odpowiedzi na wszystkie, nawet najtrudniejsze pytania. Nikt nie mógł go zaskoczyć ani pokonać. Pewien chłopak wpadł na genialny pomysł: "Tym razem go przechytrzę i będzie miał problem z odpowiedzią." Złapał motyla i zamknął go w dłoni. Zapytał mędrca: "Żywy czy martwy? Jak odpowie żywy - zgniotę go, jak odpowie martwy - wypuszczę na wolność."
A mędrzec uśmiechnął się lekko i powiedział: " To zależy tylko od Ciebie" (...)